Mycie zębów to sztuka. Nie wystarczy rano i wieczorem. Szczotka i pasta to podstawa, jednak trochę mało, by zęby rzeczywiście domyć. Płyn do płukania po myciu? Niekoniecznie… Zatem – jak zęby myć, żeby je rzeczywiście domyć?
Nawet jeśli czyścimy zęby starannie, robimy to zwykle dla urody i z obawy przed próchnicą. Oczywiście, nic w tym złego. Prawidłowa higiena jamy ustnej zmniejsza prawdopodobieństwo ubytków o 40 proc., a piękny i zdrowy uśmiech wynagrodzi nam nasze starania.
Warto jednak wiedzieć, że tak naprawdę gra idzie o znacznie wyższą stawkę – prawidłowa pielęgnacja jamy ustnej zapobiega nie tylko chorobom zębów i dziąseł, ale i całego organizmu.
Zdrowie jamy ustnej jest nieodłączną składową ogólnego stanu zdrowia. Stwierdzono związek między zakażeniami jamy ustnej, a występowaniem chorób serca i prawdopodobieństwem udaru. Ponieważ choroba dziąseł jest zakażeniem bakteryjnym, wywołujące ją bakterie mogą przedostawać się do krwiobiegu i zaatakować inne organy, w ten sposób możemy się nabawić np. zapalenia przydatków. Kobiety w ciąży, które zaniedbują higienę jamy ustnej, statystycznie rodzą dzieci z niższą wagą urodzeniową.
Wystarczy jednak odrobina motywacji i systematyczności, by uniknąć wielu przykrych chorób. Powinniśmy regularnie kontrolować stan naszych zębów i dziąseł u stomatologa oraz dbać o codzienną higienę jamy ustnej.
Myję zęby, bo wiem dobrze o tym…..
Najlepszym rozwiązaniem jest oczyszczanie jamy ustnej po każdym posiłku, a absolutnym minimum – dwa razy na dobę. Najważniejsze jest mycie zębów przed snem – i ono powinno być najdokładniejsze. Zaczynamy od starannego przepłukania ust wodą, a następnie przystępujemy do nitkowania.
Odrywamy ok. 40 cm nici dentystycznej, końcówki owijamy wokół palców wskazujących , wsuwamy nitkę między zęby i wykonujemy pionowe ruchy: od dziąseł w górę. Kolejnych fragmentów nici używamy do czyszczenia poszczególnych przestrzeni międzyzębowych.
Następnie szczotkujemy zęby przez minimum 3 minuty. Przede wszystkim wykonujemy tzw. ruchy wymiatające – dolne zęby czyszcząc od dołu, a górne od góry. Staramy się nie działać chaotycznie, tylko czyścić zęby po kolei, według ustalonego przez nas schematu, np. zaczynając od dolnych zębów trzonowych, przemieszczając się z prawej strony na lewą.
Po umyciu szczoteczki masujemy nią jeszcze dziąsła.
Czyścimy – (można to też zrobić przy użyciu specjalną tarki) – powierzchnię języka.
Na koniec stosujemy płyn do płukania jamy ustnej – po jego użyciu nie płuczemy już ust wodą.
Jeśli mamy wątpliwości, czy dobrze czyścimy zęby możemy wypróbować dostępnych w aptekach specjalnych tabletek, które zabarwią na kolorowo niedoczyszczone powierzchnie.
Niektórym osobom zaleca się też używanie miniaturowych szczoteczek do czyszczenia powierzchni międzyzębowych i irygatorów (szczególnie wskazanych do pielęgnacji dziąseł).
W drogeriach i aptekach znajdziemy wiele akcesoriów i kosmetyków, dzięki którym codzienne zabiegi pielęgnacyjne staną się nie tylko łatwe, ale także przyjemne.
Szczoteczka to podstawa
Szczoteczkę do zębów, w kształcie zbliżonym do współczesnego, wymyślili w XV wieku Chińczycy. W XVIII wieku zaczęli produkować Anglicy, a w XIX opatentowali Amerykanie. Pora była najwyższa, bo rosnące spożycie cukru sprawiło, że ból zębów był w cywilizowanym świecie powszechną przypadłością. Szczoteczki, które znamy dziś – z zaokrąglonymi nylonowymi włóknami i wieloma sprytnymi gadżetami – wymyślono w XX wieku.Standardem dzisiaj jest rękojeść pokryta gumą, kształt umożliwiający dostęp do najodleglejszych zakamarków jamy ustnej, elastyczne przeguby, markery zużycia (np. w postaci tracącego kolor włosia) czy nasadki polerujące szkliwo.
Dostępne są szczoteczki o różnej liczbie pęczków włosia, o profilu prostym, wklęsłym bądź piramidowym i z różnym kątem ustawienia włókien i główki. W zależności od potrzeb (a te najlepiej skonsultować z dentystą) i indywidualnych upodobań można dobrać nie tylko wielkość szczoteczki, ale i miękkość włosia. Szczoteczkę należy wymieniać, gdy tylko pojawią się oznaki zużycia, co najmniej raz na trzy miesiące. Koniecznie po każdej infekcji jamy ustnej bądź gardła, gdyż ukryte w niej drobnoustroje mogą być przyczyną reinfekcji. Nie można też zapominać o jej odpowiedniej pielęgnacji: po każdym użyciu trzeba umyć szczoteczkę gorącą wodą, a przynajmniej raz na tydzień przepłukać płynem antybakteryjnym.
Może być elektryczna
Odkąd w latach 90. zaczęto masowo produkować elektryczne szczoteczki do zębów, zyskały one grono zagorzałych wielbicieli, przekonanych, że prawidłowa higiena jamy ustnej możliwa jest tylko z ich użyciem. Istotnie, badania wykazują, że szczoteczki elektryczne są bardziej skuteczne w usuwaniu osadów i zapobieganiu krwawieniom dziąseł niż tradycyjne.
Wśród szczoteczek elektrycznych rzadko która ma już konwencjonalny kształt główki. Najczęściej na sklepowych półkach znajdziemy szczotki obrotowe i dźwiękowe. Te ostatnie oprócz drgań wykorzystują fale dźwiękowe o częstotliwości 260 Hz, co ma gwarantować skuteczne oczyszczanie wszystkich powierzchni jamy ustnej. Wszystkie szczoteczki wykonują ruchy oscylacyjne – główka obraca się naprzemiennie w prawo i w lewo. Im szybciej, tym dokładniej usuwane są zabrudzenia i resztki pokarmów. W niektórych modelach dodatkowo wykonywane są ruchy pulsacyjne (do przodu i do tyłu). Główka szczoteczki może dzięki nim rytmicznie dociskać się do powierzchni. Szczoteczki, które łączą ruchy oscylacyjne i pulsacyjne pracują w tak zwanym systemie 3D . To bardzo efektywny sposób usuwania płytki nazębnej.
Pasta – dla zdrowia i urody
Do dbania o higienę jamy ustnej niezbędna jest również pasta lub żel do zębów .
Pierwszą pastę (marka Colgate) zaczęto sprzedawać pod koniec XIX wieku, początkowo w słoikach, a od 1908 roku w tubkach. Dziś jej zadaniem jest nie tylko usunięcie z powierzchni zębów i dziąseł zanieczyszczeń i nalotów, ale także dostarczenie im pielęgnacyjnych i leczniczych substancji. W zależności od potrzeb, możemy w ten sposób zapewnić sobie długotrwałą ochronę przeciwpróchniczą (używając pasty, która zawiera duże ilości wzmacniających zęby związków fluoru), wybielanie zębów (poprzez dodatek substancji ścierających i optycznych wybielaczy), zmniejszenie nadwrażliwości (poprzez dodatek azotanu potasu i chlorku strontu) czy pielęgnację dziąseł (np. dzięki ziołowym wyciągom).
Na rynku istnieje olbrzymi wybór past różnych producentów, wiele z nich zawiera opatentowane formuły lub cząsteczki. Warto zwrócić uwagę na wskaźnik ścieralności zębiny – RDA, który renomowani producenci oznaczają na tubie. Pasty do zębów wrażliwych powinny mieć go w granicach 30-40, wybielające i przeznaczone dla palaczy ok. 100. Pasty o wyższym RDA nie są polecane przez stomatologów. Dokonując wyboru pasty, warto spytać o zdanie naszego dentystę, zwłaszcza jeśli mamy zęby „z problemami”.
Zamiast wodą wypłucz płynem
Specjaliści uważają, że samo szczotkowanie zębów, nawet najlepszą szczoteczką i z użyciem najlepszej pasty, nie wystarcza. Dlatego jako trzeci niezbędny element codziennej zębowej higieny wymieniają użycie płynu do płukania jamy ustnej. Zazwyczaj stosuje się go po zakończeniu szczotkowania, ale osobom, które mają problemy z nadmiernym gromadzeniem się płytki nazębnej zaleca się stosowanie płynu także przed – dzięki temu osad można łatwiej usunąć osad.
Warto zwrócić uwagą na instrukcję użycia, np. płyny zawierające dwuglukonian chlorheksydyny stosuje się na pół godziny przed szczotkowaniem.
Na rynku dostępne są zarówno płyny uniwersalne, jak i dedykowane innym problemom – parodontozie, nieprzyjemnemu zapachowi z ust, próchnicy.
Płyny zawierają zazwyczaj związki amoniowe (np. chlorek cetylpirydyny) działające przeciwbakteryjnie lub dwuguanidyny (np. chlorheksydynę) niszczące nie tylko bakterie ale także grzyby. W ich składzie są także nieorganiczne i organiczne związki fluoru. Związki sodu (zwykle cytrynian lub boran) hamują odkładanie się kamienia nazębnego. Podobnie działają sole potasu. Skuteczność płynów zależy od ich regularnego stosowania. Pamiętajmy, że po użyciu płynów nie należy już płukać ust wodą. Stosuje się je właśnie po to, by substancje czynne – zbliżone do tych, jakie zawierają pasty – mogły swobodnie działać, chroniąc nasze zęby i dziąsła.
Nitka do celów specjalnych
Jeśli nasze zęby ściśle przylegają do siebie bezwarunkowo powinniśmy używać nici dentystycznej. Choć w Polsce jest ona wciąż uważana za nowość, to w Stanach Zjednoczonych była powszechnie używana już w początkach XIX wieku. Wówczas stosowano nić jedwabną. Obecnie nić dentystyczna wykonywana jest ze splecionych włókien nylonowych, teflonu czy polietylenu. Dostępnych jest wiele typów nici: woskowane, niewoskowane, zapachowe, bezzapachowe, nasączone fluorem. Rodzajem nici dentystycznej jest też tzw. superfloss, oferujący trzy różne faktury nici „w jednym”. Istnieją również specjale rodzaje nici do czyszczenia aparatów ortodontycznych i powierzchni pod przęsłami mostów zębowych.
Nici dentystyczne produkowane są w trzech różnych grubościach, które dobiera się w zależności od szerokości przestrzeni międzyzębowych. Na początku korzystania z nici dentystycznej może pojawić się lekkie krwawienie – nie jest to objaw niepokojący. Jeśli mamy wątpliwości, możemy poprosić dentystę lub higienistkę stomatologiczną, by pokazali nam, jak prawidłowo korzystać z nici.
Do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych służą też specjalne miniaturowe szczoteczki, dzięki którym można dotrzeć do trudno dostępnych miejsc. Produkowane są w różnych rozmiarach. Należy je dobierać w zależności od indywidualnych potrzeb – oczywiście wskazuje je praktyka i wygoda, ale by uniknąć niepotrzebnych wydatków, warto poradzić się podczas wizyty w gabinecie stomatologicznym.
Nowością na rynku akcesoriów do higieny jamy ustnej są także specjalne czyścidła (tongue sweepers) do pielęgnacji języka. Mogą przypominać szczoteczkę do zębów bez włosia, wówczas język czyści się gumowymi wypustkami lub mieć kształt maszynki do golenia. Szczoteczki dwustronne (z włosiem po jednej, wypustkami po drugiej) raczej się nie przyjęły, a szkoda. Bakterie lubią bytować i na języku.
Dla lepszej higieny jamy ustnej można się też posłużyć specjalnym irygatorem (tzw. waterpik). To urządzenie, które wyrzuca strumień wody pod niewielkim ciśnieniem i służy do masażu dziąseł oraz do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, implantów, koron oraz mostów.